12 kwietnia miałam wizytę u lekarza prowadzącego...
Z racji tego, że wczoraj miałam porządne USG ta wizyra była dość szybka...
Mocz (oczywiście ciężko było oddać), krew, ciśnienie i waga (udało się przytyć 2kg)...
Lekarz zrobił szybkie USG, pomierzył wszystko, posprawdzał, również bez wątpliwości potwierdził dziewczynkę i to że wszystko z naszą małą jest dobrze...
Dziś ważyła już 463g (wg wczorajszego badania 434g) więc rośnie nasza pannica...
Mam zalecone również branie żelaza co drugi dzień bo wyniki na granicy normy...
Kolejna wizyta za 4 tyg i wtedy też mini test glukozowy...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Miałam grzecznie czekać na bete i nie robić testów, ale we wtorek 5 grudnia obudziłam się z dwiema myślami... Pierwsza była taka, że zwolni...
-
Dziś w ten szczególny dzień - 6 grudnia Mikołajki - wstałam ze ściągniętym gardłem, aż mi się sikać nie chciało mimo, że ostatni raz byłam s...
-
No i nadszedł ten dzień - 11 grudnia - 14 dzień po transferze... Dzień, w którym mam oddać krew na test ciążowy... Nie poszłam do pracy bo ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz