19.01.2017

Tęsknię :(

To juz prawie 1,5 roku od poronienia, przeszło rok od przerwania starań... Wiele się w tym czasie zdarzyło, dużo emocji, rewolucji, przemyslen...
I nic pustka... Jestem zagubiona nie wiem co robić jakie decyzje będą najbardziej odpowiednie, najgorsze że dopóki ich nie podejmę nie będę wiedziała czy były słuszne czy mogłam podjąć inną...

Jedyne czego jestem.pewna to to, że tęsknię... tęsknię za moja ciążą, za staraniami, nadziejami na macierzyństwo, które jest dla mnie największym, najważniejszym marzeniem... tęsknię nawet za kliniką, za zastrzykami, wizytami, monitoringami, mimo że było to bardzo męczące , to jednak były to moje nadzieje, moje światełko w tunelu, że pewnego dnia będę mamą - najszczęśliwszej mamą  na świecie!

Ale niestety w chwili obecnej starania w dalszym ciągu  musza zostać na drugim planie :(
Zaraz 30-stka a ja nadal w zawieszeniu... A jak zaczęłam się starać i odkrywać coraz to nowsze przeszkody to miałam zaledwie 26 lat i byłam pełna nadziei...