W ostatnim czasie nic się u nas ważnego nie działo... @ przychodziła o dziwo nawet co ok 30 dni... mam nadzieje ze teraz też tak ładnie dotrze! Urlopowaliśmy w PL i czekaliśmy na rozwój wydarzeń...
Dziś pierwsza super wieść - dostalismy z nowej kasy chorych list powitalny, że zostaliśmy przyjęci i tymczasowe karty póki nie dojdą właściwe (chociaż myślę, że do 1.11 odkąd rozpocznie się tam nasze ubezpieczenie właściwe już dojdą)...
Także oficjalnie moge spokojnie 2.11 (jaka szkoda że 1-go jest święto) jechać do kliniki odebrać plan leczenia i jechać z nimi do kasy chorych żeby podpisali i podbili (mam nadzieję, że zrobią to od ręki) a wtedy zostanie juz tylko czekać na @ żeby ruszyć z procedurą...
Subskrybuj:
Posty (Atom)
-
Miałam grzecznie czekać na bete i nie robić testów, ale we wtorek 5 grudnia obudziłam się z dwiema myślami... Pierwsza była taka, że zwolni...
-
Dziś w ten szczególny dzień - 6 grudnia Mikołajki - wstałam ze ściągniętym gardłem, aż mi się sikać nie chciało mimo, że ostatni raz byłam s...
-
No i nadszedł ten dzień - 11 grudnia - 14 dzień po transferze... Dzień, w którym mam oddać krew na test ciążowy... Nie poszłam do pracy bo ...