Dziś byla druga kontrola... Pani doktor przemiła i żartowała kiedy widziała, że mi ciężko ale jednocześnie próbowała ze mną porozmawiać na temat mojego samopoczucia psychicznego...
Fizycznie wszystko ładnie się goi...
Beta cały czas spada
czwartkowa - 4001
poniedziałkowa - 61
W poniedziałek kolejna beta...
Rozmawiałam z lekarka na temat starań i powiedziała, że jeśli będę się czula gotowa psychicznie to ona nie widzi przeciwwskazań żeby starac się zaraz po pierwszej @! Tak się cieszę, że nie będziemy musieli czekać całe wieki na kolejne starania...
Dzwoniłam też do kliniki zapytać co oni na to, podałam wyniki dotychczasowego HCG i oni raczej też nie będą widzieli przeciwwskazań żeby rozpocząć odrazu stymulację, ale musze zadzwonić jeszcze z wynikami poniedziałkowej bety, no i kluczowe w stymulacji będą oznaczenia hormonów z 1dc...
Ale jestem dobrej myśli i pozytywnie nastawiona, oraz pełna nadziei, że tym razem uda się szybciej niż za pierwszym razem!
W dalszym ciągu jestem również na zwolnieniu, na szczęście w pracy rozumieją i nie robią żadnych wyrzutów... Tyle stresu mniej...
No i w końcuudało mi się opisać nasza historię całą wstecz i mogę pisać na bieżąco, a przynajmniej postaram się...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Miałam grzecznie czekać na bete i nie robić testów, ale we wtorek 5 grudnia obudziłam się z dwiema myślami... Pierwsza była taka, że zwolni...
-
Dziś w ten szczególny dzień - 6 grudnia Mikołajki - wstałam ze ściągniętym gardłem, aż mi się sikać nie chciało mimo, że ostatni raz byłam s...
-
No i nadszedł ten dzień - 11 grudnia - 14 dzień po transferze... Dzień, w którym mam oddać krew na test ciążowy... Nie poszłam do pracy bo ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz