Dziś za mna trzeci monitoring... trochę nasiedziałam się w poczekalni bo klinika dziś była pełna...
Endometrium nadal suoer no ale zgodnie stwierdziliśmy z lekarzem, że to nigdy nie było moim problemem...
Na prawym jajniku 7 pęcherzyków na lewym 4 sztuki...
Cztery są większe 19-21mm a pozniej różnie - są takie po 15mm są po 13mm są i dwa po 8-9mm...
Dzis jeszcze Gonal F 250j, jutro rano Orgalutran, a wieczorem koło 21:00 Ovitrelle i w czwartek punkcja...
Wyniki krwi były dziś w jak najlepszym porządku, progesteron niski ufffffff...
Kiedy siedziałam dziś w poczekalni siedziała para zadowolona, uśmiechnięta... kiedy wrócili do poczekalni po wizycie u lekarza stało się jasne, że to była ich wizyta pęcherzykowa po pozytywnej becie... dokładnie pamiętam jak ja siedziałam z takim samym zdjęciem usg po czym pani pielęgniarka przyniosła mi zestaw do pobrania i przywiezienia próbki moczu na kolejną wizytę - dokładnie na identyczną paczuszkę czekała w poczekalni ta para nim mogła opuścić klinike...
Z nadzieją wypatruję dnia, kiedy znów ja będę siedziała z takim zdjęciem czekając na tą paczuszkę...
A póki co odpoczywam przed czwartkowym wielkim wydarzeniem - moim kolejnym krokiem w stronę macierzyństwa! (Na szczęście mam 3 dni wolne w pracy)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Miałam grzecznie czekać na bete i nie robić testów, ale we wtorek 5 grudnia obudziłam się z dwiema myślami... Pierwsza była taka, że zwolni...
-
Dziś w ten szczególny dzień - 6 grudnia Mikołajki - wstałam ze ściągniętym gardłem, aż mi się sikać nie chciało mimo, że ostatni raz byłam s...
-
No i nadszedł ten dzień - 11 grudnia - 14 dzień po transferze... Dzień, w którym mam oddać krew na test ciążowy... Nie poszłam do pracy bo ...
Trzymam kciuki za dzisiejszą punkcję! Daj znać jak było! WJ
OdpowiedzUsuńDziękuję:* Dodałam już post :)
OdpowiedzUsuń